Shopping Cart
wypróżnianie chwila skupienia

Prawidłowe wypróżnianie – chwila skupienia

Moi mili, jest pewien bardzo ważny i poważny temat dotyczący zdrowia, jego profilaktyki i dobrego samopoczucia, efektywności, wysokiego poziomu energii życiowej, którego nie porusza się w rozmowach z innymi. A szkoda!  Jakiś czas temu pojawiła się idea tzw. biohackingu. Mówi się też coraz więcej o tematach związanych z biohackingiem.
Jeśli zależy nam na dobrych relacjach z innymi, w dobrym tonie jest nie poruszać trudnych tematów typu seks, polityka i religia. Myślę, że warto trzy razy zastanowić się, zanim się je poruszy w gronie osób, których się nie zna czy na imprezie. Bardzo łatwo można wywołać kłótnię albo kogoś urazić.

Moje doświadczenie pokazuje mi też, że warto być również szczególnie uważnym przy rozmowach na temat diety. Jest to bardzo ciekawe. Bulwersujemy się, że pomimo ogromnych postępów medycyny, cały czas obserwujemy wzrost zachorowań na raka np. jelita grubego, cukrzycy, nadciśnienia i wielu wielu innych. Nie łączymy ich zazwyczaj z tym, co zjadamy. Według badań prawidłowo odżywia się zaledwie 1 osoba na 1000, czyli większość osób jest zamknięta na dyskusję, na temat, który ma ogromny wpływ na długość i komfort życia w dobrym zdrowiu.

Prawidłowe wypróżnianie – temat tabu

Jest jednak jeszcze jeden, bardzo ważny, kontrowersyjny temat tabu, którego zazwyczaj unikamy. Jest coś, co robi każdy człowiek na ziemi. Zazwyczaj udajemy, że to coś, co nie istnieje. Znalazłam informację, że statystyczny człowiek poświęca na to aż 240 dni w życiu. Wyobrażasz sobie? Aż 240 dni ze swojego życia spędzisz tylko na wykonywaniu tej jednej jedynej czynności.

wypróżnianie-jest-tematem-tabu
prawidłowe wypróżnianie-jest-tematem-tabu

Są tacy, którzy robią to raz lub dwa razy dziennie. Inni robią to co dwa, trzy dni a nawet raz w tygodniu i rzadziej. Zdarza się, że częstotliwość jest jeszcze mniejsza. Czynność o której mówię, to nie seks, nawet jeśli właśnie to pomyśleliście.

Chciałam zatytułować ten tekst „chwila sKUPieniA” i zapis tego tytułu ma tutaj duże znaczenie, nie jest przypadkowy.
Sama robiłam to w pewnym momencie swojego życia raz na tydzień i rzadziej. Jednocześnie byłam przekonana, że to bardzo dobrze, ponieważ uważałam, że ta czynność to przymus i strata czasu. Chętnie bym ją wykreśliła wtedy ze swojego życia. Jak się okazało, ta niska częstotliwość była zapowiedzią bardzo poważnych problemów ze zdrowiem. O tym jednak dowiedziałam się o wiele, wiele później.

Jak nie umrzeć przedwcześnie? Profilaktyka zdrowia

Jakiś czas temu trafiłam na książkę praktykującego lekarza internisty. Książka nosi bardzo dużo obiecujący tytuł „Jak nie umrzeć przedwcześnie”. Doktor Greger zaczyna od historii swojej babci, która w wieku 65 lat trafia do szpitala i słyszy coś, co większość ludzi odebrałaby jako wyrok. Choroba wieńcowa w jej organizmie zasiała tak olbrzymie spustoszenie a stan jej zdrowia jest bardzo zły, że lekarze zgodnie stwierdzają, że nie ma dla niej ratunku.

Lekarze próbowali jej wręczyć wilczy bilet w jedną stronę i sugerowali, by pożegnała się z bliskimi. Nie ma w niej jednak zgody na śmierć i postanawia szukać rozwiązania na własną rękę. Trafia pod opiekę człowieka, który przez trzy tygodnie prowadzi ją przez w 100% dietę roślinną, bardzo rygorystyczną. Po trzech tygodniach wyniki poprawiają się a babcia o własnych siłach wychodzi z łóżka i żyje kolejne bagatela …31 lat. Dzięki temu wydarzeniu dr Greger w przyszłości zostanie lekarzem. Wyjaśnień będzie poszukiwał studiując medycynę i prowadząc badania na szeroką skalę.

Książka ta poruszyła mnie do głębi, wstrząsnęła mną. Oparta jest na blisko 130 stronach przypisów odwołujących do badań naukowych i medycznych przeprowadzanych w wielu miejscach na świecie. Doktor Greger zaczął głośno mówić o dynamicznie się dziś rozwijającej dietetyce klinicznej. Podaje źródła 15 schorzeń cywilizacyjnych, które są przyczyną śmierci ludzi dzisiaj oraz 11 rodzajów pożywienia, które w ponad 80% przypadków mogłyby zapobiec ich rozwojowi w ciele człowieka.

Mylimy często dietę z obowiązkiem chorych. Dieta jest dla tych osób, które chcą zachować zdrowie.

Zdolność organizmu do regeneracji

Organizm ludzki ma duże zdolności regeneracji. Kiedy się skaleczymy i odpowiednio zadbamy o opatrzenie rany, to wkrótce rana się zagoi i nie będzie śladu. Dokładnie ten sam mechanizm działa w przypadku niewłaściwej diety. Kiedy zjemy coś, co niekoniecznie nam służy, to właściwie nic się nie dzieje. Problem się pojawia, kiedy robimy to stale i cały czas powtarzamy te same błędy. Organizm długo będzie próbował dać sobie z tym radę i funkcjonować. Można to porównać do tego, jakbyśmy cały czas nacinali ranę np. na palcu w dokładnie tym samym miejscu codziennie. Czy taka rana miałaby szansę się zagoić? Identyczne zjawisko dotyczy naszych jelit.

zdrowe-jelito-grube

Jelita nazywa się drugim mózgiem. Mają bezpośredni wpływ na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne. Jako pierwsze dają nam znać, czy z naszym stylem życia idziemy w dobrą stronę czy też niekoniecznie. Jak mogą się z nami komunikować? W bardzo prosty sposób, jeśli tylko umiemy ich słuchać? Tak tak kochani, chodzi o wypróżnianie się. To ono jest jednym z pierwszych sygnałów, czy kaleczymy nasze jelita.

Znaczenie ma częstotliwość udawania się do toalety ale również kolor, kształt, konsystencja i zawartość wody w kale. Prozaiczna czynność, jaką jest prawidłowe wypróżnianie się, ma ogromne znaczenie. Zdrowy człowiek odwiedza toaletę 1 lub dwa razy dziennie. Kiedy dzieje się to częściej, to mamy do czynienia z zakażeniem bakteryjnym.

Organizm bez błonnika to jak dom bez odkurzacza

Natomiast w krajach tzw cywilizacji zachodniej o wiele więcej problemów i wyzwań przysparza nam wydalanie efektów przemiany materii i toksyn z organizmu. Często wypróżniamy się rzadziej niż 1 raz dziennie. Może to znaczyć, że w naszej diecie popełniamy jakieś błędy. Możemy np. mieć w pożywieniu zbyt mało błonnika, który jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania układu pokarmowego i wydalniczego. W diecie społeczeństw Europy, Kanady czy Stanów Zjednoczonych u większości ludzi aktualnie nie ma go w ogóle.

chore-jelito-grube
chore-jelito-grube

Błonnik to odpowiednik „miotełki”, „odkurzacza” która omiata i czyści dokładnie kosmki jelitowe. Dzięki temu przesuwają one treść jelitową oraz przyswajają substancje odżywcze. Jeżeli w diecie nie ma błonnika a do tego prowadzimy siedzący tryb życia, to treść jelitowa zaczyna w jelitach zalegać. Jelita gromadzą śluz. To dlatego są osoby, które załatwiają się nawet raz w tygodniu i rzadziej. To są już poważne problemy zdrowotne i mają dalsze konsekwencje dla zdrowia.

Jeśli przekonało Cię to co napisałam, zachęcam do zaopatrzenia się w naturalny błonnik witalny Forever Fiber<-<-<-(KLIKNIJ TUTAJ). Kupisz go w moim sklepie.

Mając na uwadze, że wewnątrz ciała mamy temperaturę około 37 stopni Celsjusza a jedliśmy np. mięso to oczywiste jest, że to co zjedliśmy, zaczyna się psuć wewnątrz nas i zalega przez tydzień. Łatwo sobie wyobrazić, że bakterie beztlenowe mają wówczas w jelitach idealne środowisko. Jednocześnie uniemożliwiamy funkcjonowanie w jelitach potrzebnych nam, dobroczynnych bakterii jelitowych.

Toksyny wydalane przez bakterie beztlenowe zaczynają krążyć wraz z krwią po całym ciele. Dodatkowo wywołują przeróżne objawy w tym coś, na co ludzie szukają aktualnie rozwiązań czyli tzw ciążę spożywczą oraz zespół chronicznego zmęczenia czy ogromne problemy ze skórą. Obniża nam się nastrój i czujemy się po prostu źle.

Poniżej na zdjęciu znajduje się przekrój poprzeczny przez jelito – widać, że jego światło ma ładny, okrągły kształt. To tamtędy przesuwa się treść jelitowa. Kiedy kosmki jelitowe są ośluzowane, organizm nie przyswaja substancji budulcowych typu witaminy i minerały. Zaczynają pojawiać się stany zapalne w jelitach, polipy a potem poważne jednostki chorobowe. Wówczas światło jelita jest coraz węższe, tworzą się tzw uchyłki, w których również zatrzymuje się treść pokarmowa i psuje.

przekroj-zdrow jelito-cienkie
przekroj-zdrow jelito-cienkie

Prawidłowe i sprawne jelito jest zbudowane tak, jak na schemacie powyżej. Tutaj widzisz czyste kosmki jelitowe. U większości ludzi dzisiaj z powodu diety i stylu życia niestety one tak nie wyglądają. Nawet u dzieci już zaczynają się pojawiać te problemy.

Marzena, to co mam zrobić? Jak zadbać o bliskich i o siebie?

Po pierwsze zrób to co ja – zacznij szukać wiedzy. Po pierwsze profilaktyka zdrowia – lepiej zapobiegać niż leczyć.
Zachęcam do czytania od deski do deski tego bloga – znajdziesz tutaj dużo pomocnych informacji i rozwiązań.

Na początku wspomniałam o biohackingu. Jeśli wiesz co to jest, to pewnie wdrażasz i testujesz u siebie. Ja osobiście w swoim czasie zainteresowałam się samorozwojem i pracą nad sobą. Jestem ich zwolenniczką i dyplomowanym trenerem rozwoju osobistego. Rozumiałam wiele kwestii dotyczących wizji, misji, wartości w życiu, motywacji wewnętrznej.

Myślę jednak, że sama praca nad sobą od strony mentalnej przy realizacji celów to jednak nie wszystko i nie zawsze wystarczy. Czasami nieświadomie działamy niekorzystnie na swoje ciało. Żyjemy w permanentnym stresie i przeżywamy go „na siedząco” a usunąć z organizmu hormon stresu, jakim jest kortyzol można tylko intensywnie się ruszając. Bardzo mądrze robią np. ci, którzy jeśli się zdenerwują, to wychodzą na spacer….

Zauważyłam, że mój organizm za złe traktowanie przeze mnie rewanżuje się sabotowaniem moich zachowań, mojej pracy. Łatwo się irytowałam, łapałam tzw doły a nawet łapałam się na tym, że czytając książkę mam „mgłę mózgową” czyli po przeczytaniu 10-15 stron nie pamiętam nic z tego, co przeczytałam. Podobnie było ze wstawaniem rano. Podobno większość ludzi odnoszących sukcesy wstaje wcześnie, ja niestety cały czas siebie zawodziłam, budziłam się niewyspana nawet po 12 godzinach snu. Dzisiaj udaje mi się wrócić do siebie, doprowadzić organizm do równowagi, homeostazy. O biohackingu napiszę w innym artykule. Na ten temat można mówić bardzo dużo. Osobiście bardzo go polecam, to pewna filozofia i styl życia, który propaguje wiele osób z tzw. Doliny Krzemowej.

nie mogę się załatwić
nie mogę się załatwić

Wracając do tematu sKUPieniA, jest coś, co warto a właściwie koniecznie trzeba wdrożyć u siebie (oczywiście tylko, jeśli zależy Tobie na zdrowiu).
Zachęcam Cię na początek do wprowadzenia u siebie 3 prostych nawyków.
Na prawidłowe funkcjonowanie układu trawienno-wydalniczego mają ogromny wpływ trzy nawyki. Dołóż minimum 2 a najlepiej 3 porcje zielonych warzyw dziennie, wypij 5 szklanek wody i daj sobie chociaż 40 minut spaceru. To tak niewiele za cenę zdrowia.

Jeśli przekonało Cię to co napisałam, zachęcam do zaopatrzenia się w naturalny probiotyk  Forever Pro-B<-<-<-(KLIKNIJ TUTAJ). Kupisz go w moim sklepie.

Koniecznie zwróć uwagę na to jak często się załatwiasz i robisz tzw. „dwójeczkę” 😉

Porozmawiaj na ten temat z bliskimi Tobie osobami i powiedz im, czego się ode mnie dowiedziałaś czy dowiedziałeś.

Historycy poszukują miejsc defekacji, kloak, latryn – by badać na tej podstawie stan zdrowia, sposób żywienia się ludzi w dawnych czasach i choroby na które zapadali. Zdaniem jednego z moich profesorów takie miejsca oraz cmentarze to najcenniejsze źródła badań dla osób badających życie codzienne dawniej. Kiedy następnym razem, w samotności pójdziecie tam, gdzie król chadzał piechotą by oddać się własnej „chwili sKUPpieniA”, zastanówcie się nad tym, czego właśnie dowiedziałeś czy dowiedziałaś. Chwila skupienia warta zastanowienia…

jak często się załatwiasz?
jak często się załatwiasz?

Na koniec przeczytaj proszę rekomendację książki dr Gregera
link ->>> „Jak nie umrzeć przedwcześnie. Co jeść, aby dłużej cieszyć się zdrowiem”.
Rekomendację tą napisał prof. dr hab. n. med. Andrzej Wysokiński a brzmi ona tak:

„Nieodpowiednia dieta to najpowszechniejsze źródło zachorowań. Choroba wieńcowa, rak płuc, astma, udar mózgu, nowotwory jelita grubego i trzustki – to najczęstsze przyczyny śmierci. Doktor Michael Greger, opierając się na wieloletnich badaniach naukowych, wskazuje co jeść, by zminimalizować, a nawet wyeliminować ryzyko zachorowania. Daje wiele praktycznych rad, które pozwolą łatwo skomponować codzienną, zdrową dietę.

Wielu ludzi umierających przed czasem mogłoby żyć nadal, gdyby w porę dokonali prostych zmian w sposobie odżywiania. Dobra dieta to nie tylko kilkudniowy detoks, ale świadomy i konsekwentny styl życia.

„Jak nie umrzeć przedwcześnie to rewolucyjne kompendium wiedzy dla każdego, to myśli o swoim zdrowiu.”

Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich,
Marzena Tuszyńska
ekspert od aloesu
NajlpeszyAloes.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *