Jak sobie radzić z smutkiem?
Dziś jest szczególny dzień. Chwilowo miałam posuchę w pisaniu bloga. Mam głowę przepełnioną tym, z czym chcę się z Tobą podzielić jednocześnie nie mogę się do tego zabrać.
Pandemia covid-19 zburzyła spokój ducha wielu osób. Wiele osób żyje w strachu, smutku a nawet lęku. Warto wiedzieć, że strach i lęk to nie jest to samo. Czuć, od czasu do czasu strach, jest dla nas ok. Poczucie lęku na dłuższą metę wymaga przyjrzenia się sobie, zaopiekowania się sobą a nawet poszukania pomocy. Chyba się właśnie pojawił kolejny, ważny temat na przyszłość 🙂 .
Dlaczego piszę ten artykuł?
Mój świat również nie wygląda już tak, jak przed 14 marca. W międzyczasie zmarł teść mojej siostry i nie mogliśmy uczestniczyć w pogrzebie.
Druga moja siostra wyszła za mąż. Chociaż planowali to wyjątkowe dla nich wydarzenie od wielu miesięcy, los napisał inny scenariusz, niż planowali. Postanowili nie przenosić tego momentu na inny termin. W moim odczuciu pokazali, co jest najważniejsze.
Mimo wszystko nowym doświadczeniem dla mnie było oglądać ślub, sakramentalne Tak najmłodszej siostry transmitowany na Youtube. W kościele mogło być wtedy z nimi tylko pięć osób. Cieszę się, że ostatecznie rodzice mogli być z nimi. Niestety rodzeństwo z rodzinami już nie mogło. Byliśmy z nimi na odległość.

W firmie też jest teraz wiele wyzwań i nowych, nieznanych kwestii.
Do tego maseczka na twarzy – jedni mówią, żeby nosić, inni żeby nie nosić bo szkodzą. Musimy je nosić bo chronią przed mandatem. Ludzie w maseczkach przyśnili mi się nawet w nocy jako ludzie bez głosu.
Co mnie motywuje do prowadzenia NajlepszyAloes.pl?
Dziś jako kropkę nad i jeden z klientów wystawił mi opinię, której nie rozumiem. Chciałabym się skontaktować z tą osobą – niestety nie mogę. Nie podpisała się w opinii na Opineo więc nie wiem, kim jest. Może się okaże, że przeczyta ten artykuł i już wszystko będzie dla niej jasne.
Bardzo proszę – pamiętaj. Dostaniesz aż 15% zniżki, jednak najpierw musisz się zarejestrować na blogu. Dopiero, gdy to zrobisz i zalogujesz się do swojego konta, możesz dodawać do koszyka aloesowe produkty i cieszyć się upustem. Niestety jeśli najpierw dodasz produkt a dopiero potem się zarejestrujesz, to sklep pamięta cenę bez rejestracji. Wtedy po prostu wyloguj się ze ze sklepu i zaloguj ponownie – już będzie ok. Póki co nie ma na to innego sposobu, chociaż bardzo bym chciała.
Dokładam dużo serca do tego, co robię. Wierzę mocno w to, że pomimo że to sklep internetowy, to czujesz mocno to moje serducho, kiedy czytasz wiadomości email ode mnie, artykuł na blogu czy otwierasz przesyłkę od serca do serca dla zdrowia i urody.
To wszystko sprawiło, że mnie też dopadł smutek.
Postanowiłam, że się nie dam, mimo wszystko.


Na początek zawsze pytam siebie – Kochana, a za co jesteś dziś wdzięczna? Nie wczoraj, nie w zeszłym tygodniu czy roku – dziś. Wypisałam, że jestem wdzięczna za to, że jesteśmy zdrowi, mamy co jeść, w kranie leci woda.
I wiesz co? Od razu w tym momencie Pani Lidia wystawiła dobrą opinię, która sprawiła, że się uśmiechnęłam.
Opinia o NajlepszyAloes.pl, którą wystawiła to: „Bardzo, bardzo dziękuję, przesyłka szybko dotarła, jestem zadowolona i polecam”
Inne ulubione Opinie, które sobie czytam, żeby się zmotywować i którą dostałam jako pierwszą to:
„Szybko i sprawnie. Wyjaśnienia dotyczące stosowania produktu ,przemiły kontakt telefoniczny. Bardzo dobrze zabezpieczona przesyłka, świeży produkt , miły gratis. Dziękuję i polecam.” Napisała ją Pani Beata.
„Bardzo sprawna obsluga. Przesylka zapakowana cudownie ekologicznie plus list pisany odrecznie. Bardzo milo bylo odpakowywac taka przesylke. Polecam tą firmę” To od Pani Joli.
„Profesjonalna obsługa, zamówienie zrealizowane sprawnie, na pewno polecę sklep znajomym. Sama też będę robiła w nim zakupy. Od Pani Dochny
REWELACJA! Jestem BARDZO ZADOWOLONA! Zamówienie dotarło do mnie na drugi dzień. Starannie zapakowane. Miły gratis. Serdecznie polecam. Napewno powtórzę zakupy.” Opinia od Pani Kasi
„Jestem bardzo zadowolony z zakupu tego produktu.Polecam” – Polecenie odPana Leszka
„Świetna obsługa, bardzo szybka wysyłka i starannie , ładnie zapakowana, indywidualne podejście do klienta. Gorąco polecam! Od Pani Martyny
Wszystko na najwyższym poziomie. Indywidualne podejście do klienta, szybka dostawa. Korzystne rabaty. Zamawiając galaretkę aloesową oraz napój aloesowy otrzymałam gratis oraz list odręcznie napisany, także polecam zakupy w NajlepszyAloes.pl Pozdrawiam” Komentarz od Pani Marty
„Towar najlepszej jakości. Super obsługa klienta. Pani Marzena bardzo szybko odpowiedziała na moje pytania. Paczka też przyszła błyskawicznie. Bardzo podoba mi się opcja darmowej dostawy” Pisze Pani Agata
Na koniec opinia od osoby, która się nie podpisała: „nigdy otwieranie paczki nie sprawiło mi tyle radości!!! mega szybka wysyłka, świetny kontakt, paczka rewelacja”
Można po przeczytaniu tylu budujących słów trochę łatwiej znieść krytykę prawda? Bardzo Wam dziękuję. Moi klienci są najmilsi na świecie. Jestem za Ciebie bardzo wdzięczna.
Z moją motywacją jest jakoś tak dziwnie. Nie motywuje mnie robienie czegoś dla siebie ani pieniądze (no oczywiście bez przesady, dach nad głową i rachunki, lubię, żeby były opłacone). Długo trwało zanim zrozumiałam, że ja potrzebuję innych ludzi i tylko uśmiech i zadowolenie osoby, której mogę pomóc, mnie motywuje. Jeśli Ty jesteś zadowoloną osobą, jeśli się uśmiechniesz chociaż raz, to i ja jestem wtedy zadowolona.
Pewnie zdarzy się, że kogoś z jakiegoś niezrozumiałego powodu nie uda mi się zadowolić. Mam jednak wpływ tylko na to, co zrobię. Jeśli zrobię to co umiem, to mimo wszystko jest ok, mimo wszystko, prawda?
Bardzo dziękuję za dobre, motywujące słowa i za wszystkie opinie. Dzięki nim mam ochotę dać z siebie więcej i robić coraz lepiej to, co robię. Pomyślałam – no dobrze, jeden smutny komentarz, to nie koniec świata. Większość klientów Aloesowego butiku jest zadowolona.
Od razu wymyśliłam, że podejmę wyzwanie i od dziś do końca miesiąca będę pisała jeden aloe-artykuł na aloe-bloga dziennie. To będzie, jeśli dobrze liczę, 25 tekstów. To będzie mi zajmowało co najmniej godzinę każdego dnia.
Jeśli masz ochotę mi pomóc, zadając pytanie albo podpowiadając temat, o którym chcesz poczytać, to napisz do mnie. Lubię pisać specjalnie dla kogoś.
Jak tylko wymyśliłam pomysł z wyzwaniem, od razu poczułam przypływ energii.


Jak się relaksuję?
Poczułam się lepiej o tyle, że postanowiliśmy pojechać na rowerowy spacer. Było chłodno, trochę padało a na koniec zrobiło się już ciemno. Przejechaliśmy 14 kilometrów przez las.
Ostatnie dwa kilometry jechaliśmy po ciemku. Akumulatory w przedniej lampie mojego roweru się rozładowały a musieliśmy jechać asfaltem. Bardzo tego nie lubię. Przepraszam z góry, jeśli któryś kierowca się przestraszył. Miałam mocne światło z tyłu, taśmy świetlne na łydce i ramieniu. Janek jechał bardzo blisko mnie i oświetlał naszą podwójną kawalkadę z przodu. Byłam z siebie bardzo dumna, kiedy bezpiecznie wróciliśmy do domu.


Mogłam do listy wdzięczności dopisać kolejny punkt.
Następnego dnia zaczęłam czytać książkę „Czarny łąbedź” Nassima Nicholasa Taleba. To był strzał w dziesiątkę. Jako ludzie lubimy sobie wszystko tłumaczyć, uzasadniać, znajdować przyczyny. Autor dowodzi, że są takie wydarzenia jak wojny, atak terrorystyczny na WTC, kryzysy ekonomiczne czy epidemia koronawirusa i skutki, które wywołuje. Są to tzw czarne łabędzie, na które nie mamy wpływu.
Jedyne co możemy w ich przypadku zrobić, to utrzymać spokój ducha i przejść przez nie w jak największej równowadze.
Tutaj zachęcam Ciebie bardzo do przeczytania książki „Człowiek w poszukiwaniu sensu” Viktora Frankla. To psycholog, który przeszedł obóz koncentracyjny i opisał co pozwoliło mu zachować właśnie równowagę i zdrowie psychiczne chociaż dla wielu osób było to bardzo trudne albo niemożliwe.
My dziś nie zbliżamy się do dylematów i problemów osób, o których on pisze. Jeśli oni dawali radę, to my też przejdziemy przez tą kwarantannę – prawda?
Kiedyś nie dawałam sobie prawa do słabości. Dzisiaj akceptuję że to normalny, ludzki stan i to, że czasami go czuję, nie jest niczym złym.
Strach czuję czytając statystyki krzyczane czerwono-czarnymi czcionkami przez media. Od razu postanowiłam ograniczyć częstotliwość ich czytania.
Zauważyłam też, że nie podaje się danych niezbędnych do zauważenia tzw punktu Pik. Chodzi tutaj o dzień, w którym ilość osób, u których stwierdzono w danym dniu wirusa jest mniejsza od ilości osób, które w tym samym dniu pokonały wirusa. Nie podaje się tych danych połączonych ze sobą. Prawdopodobnie w mojej ocenie dlatego, że nie robi się testów w odpowiedniej ilości.
Osobiście uważam, że powinno się w czasie lock-downu przetrzymać nas wszystkich kilka dni w domach i zrobić testy wszystkim a potem odizolować nosicieli do czasu, gdy już przestaną zarażać. U nas zrobiono coś zupełnie innego i nie umiem dostrzec sensu w tej strategii.
Moim zdaniem spowolniono rozwój wirusa tak bardzo i zamknięto nas w domach za szybko a teraz nie jesteśmy już w stanie w nich dłużej wytrzymać…a czuję, że będzie trzeba się ograniczać aby zadbać o tych szczególnie narażonych….Dlatego apeluję i dołączam się do akcji #ZostanWDomu. Jeszcze będzie czas na zabawę. Póki co dajmy szansę lekarzom zadbać o tych, którzy tego potrzebują i nie wywołujmy lawiny, której mogą nie podołać.
Co wpływa na nasze samopoczucie?
Przeczytałam kolejny raz książkę doktora Oleszkiewicza „Pierwiastki i witaminy przez całe życie. W trosce o odporność organizmu”. Odporność jest bardzo ważna. Doktor Oleszkiewicz uczy prawidłowej suplementacji naturalnymi preparatami. Mówi, jak ważne jest, żeby nasz organizm otrzymał wszystkie niezbędne mu minerały i witaminy. Od razu zwiększyłam sobie dawkę moich ulubionych minerałów Nature Min z Forever.


Jeśli potrzebujesz minerałów kliknij ->-> Minerały Forever<-<-
Znalazłam informację, że chińscy lekarze z powodzeniem podawali swoim podopiecznym lycium chińskie czyli wyciągi z jagód Goji. Goi podobnie jak aloes należą do tzw superfoods. Goji mają 19 aminokwasów (w tym 8 egzogennych, czyli takich, które nasz organizm musi dostać z zewnątrz, nie umie ich sam syntetyzować). M 21 pierwiastków (żelazo, wapń, cynk, miedź i selen) i wiele witamin (A, B1, B2, B6, E i C – mają 50 raz więcej witaminy C niż owoce cytrusowe). Zawiera mnóstwo antyoksydantów, błonnika i białka. Są bogate w Beta-Karoten.
Tutaj możesz zobaczyć ->->-> Forever Lycium Plus <-<-<-
Badania pokazują, że bardzo ważna dla naszego samopoczucia jest witamina D.
Witamina D, żeby się prawidłowo przyswajać, potrzebuje wapnia w dużych ilościach. W związku z tym mój naturalny suplement wapnia i witaminy D również sobie dołożyłam.


Dzięki temu wszystkiemu czuję się lepiej. Strachom jakoś łatwiej mogę spojrzeć w oczy i z uśmiechem.
Aaaa zapomniałabym – Jeśli chodzi o śmiech to pamiętaj – zarówno strach, stres jak i śmiech wywołują w naszym ciele produkcję hormonów. Te pierwsze hormony na dłuższą metę nam szkodzą więc trzeba się ich pozbyć najlepiej przez ruch fizyczny np. spacer czy jazdę na rowerze. Natomiast śmiech produkuje w nas wulkany hormonów szczęścia, poprawia zdrowie i samopoczucie.
Nie umiesz znaleźć powodów do śmiechu? To nic – zdradzę Tobie sekret. Nasz mózg nie odróżnia prawdziwego śmiechu od włożenia w poprzek ust ołówka – w obu przypadkach pracują te same partie mięśni, które do mózgu dają znak – śmieję się i produkują hormony szczęścia (mimo wszystko 😉 ). Oszukaj swój mózg trochę, jeśli nie pozwala się Tobie śmiać 😉
Możesz też znaleźć w internecie zajęcia on-line śmiecho-jogi. Bardzo moim zdaniem warto skorzystać z kilku sesji, żeby dobre hormony wróciły na swoje miejsce 🙂


To wszystko zapewnia mi dobry, spokojny sen i dobre nastawienie. Kto wie, może Tobie też pomoże?
Przesyłam Tobie wirtualne uściski,
mnóstwo dobrej energii,
życzę spokoju ducha i pamiętaj – cokolwiek się dzieje,
to w końcu minie.
Wszystkiego dobrego,
mimo wszystko <3
Marzena Tuszyńska
ekspert od aloesu
NajlepszyAloes.pl