Co to jest miąższ aloesowy?
Czy można go uzyskać z rośliny pielęgnowanej w domu?
Będę ten temat poruszać wiele razy. Wierzę, że odpowiem na Twoje pytania odnośnie tej rośliny.
Dlaczego?
Ponieważ od pięciu lat bardzo mnie ona fascynuje. Zetknęłam się z nią zupełnie przypadkiem i z miesiąca na miesiąc zaczęłam odczuwać jej właściwości. W końcu nadszedł taki moment, że już nie mogę dłużej trzymać informacji o aloesie tylko dla siebie. Chcę się z Tobą podzielić tym, czego doświadczyłam.
Poczucie chronicznego zmęczenia, wypadające włosy, kiepska skóra, paznokcie…Znasz to skąd? Ja bardzo dobrze to kojarzę. W pewnym momencie postanowiłam przetestować aloes na sobie i wiele spraw się zmieniło na lepsze.
Aloes w naturze lubi suchy i ciepły klimat. Jego liście są zbudowane w taki sposób, że nie pozwalają wyparować miąższowi. Nie wyparowuje ona nawet w dużych temperaturach. Niedawno zaliczano tą roślinę do tzw. liliowaty ale ostatnie badania przyniosły tutaj zmianę. Stworzono nową rodzinę roślin – aloesowate.


Nazwę Aloes zwyczajny czyli Aloe Vera nadał naszemu bohaterowi szwedzki botanik, Karol Linneusz. Stosuje się też nazwę Aloe Barbadensis Miller, zauważono że występuje często na Barbadosie. Czasami nazywa się go Aloe Vulgaris. Ta nazwę propagował badacz francuski, Lamarck.
Karaiby, Fuerteventura, Teksas, Arizona, Floryda, Meksyk, cała Ameryka Południowa to miejsca idealne dla aloesu.
Roślina żyje 12 lat natomiast pojedynczy liść nabiera cennych właściwości po 4 latach. Nie lubi zmian temperatury i nadmiernej wilgoci oraz braku światła. Zdarzają się takie okazy, w których pojedynczy liść waży 2 kilogramy.
Jak robi się miąższ aloesowy?
Aloes zbierać powinno się ręcznie, odcinając starannie pewnym ruchem tylko dojrzałe liście. Ten pewny ruch jest bardzo ważny – odpowiednie odcięcie liścia sprawia, że miąższ aloesowy nie wycieka a roślina szybko się zabliźnia. Jest to bardzo ważne również z tego powodu, że po odcięciu miąższ bardzo szybko zaczyna się utleniać tracąc jednocześnie wszystkie właściwości. Szacuje się, że najlepiej aby w ciągu maksymalnie trzech godzin od ścięcia surowiec trafił do przetwórni.
W przetwórni zaczyna się od dokładnego mycia liści.
Tutaj zaczynają się pojawiać różnice w zależności od tego, jaką wagę producent przywiązuje do skuteczności swojego produktu.
Najniższej jakości preparaty to po prostu zmielony cały liść wraz z drażniącą, zawierającą przeczyszczającą aloinę, zieloną częścią. Kolor takiego surowca będzie zielony a smak gorzki. Częściowo aloinę usuwa się stosując filtrację węglową. Niestety przy okazji usuwa się też wiele składników odżywczych.
Jeśli zależy nam na skuteczności aloesu to potrzebujemy poszukać producenta, który na wstępie filetuje liście czyli usuwa zieloną jego część. Robi się to ręcznie dlatego miąższ aloesowy tak pozyskany, musi być droższy.
W kolejnym etapie trzeba szybko zadbać o to, żeby aloes się nie utlenił. Proces ten nazywa się stabilizacją. W tym celu poddaje się miąższ obróbce termicznej. Czasem dodaje się mukopolisacharydy, powoduje to bardziej płynną formę półproduktu. Temperatura, której poddaje się aloes nie może być zbyt wysoka. Zdarzają się jednak producenci, którzy stosują pasteryzację nawet 70 stopniami Celsjusza. Powoduje to zmniejszenie skuteczności i aktywności produktu, który trafia do odbiorców.
Następnie dba się, żeby surowiec nie był poddawany zbyt wysokiej temperaturze i nie był wystawiany na światło. Gotowy ekstrakt następnie jest stosowany jako składnik soków i żeli do picia (to różne od siebie produkty), żelu do smarowania na ciele oraz do kosmetyków.
Jako suplement diety aloes ma działanie stymulujące odtruwanie, oczyszcza czyli dezynfekuje a także pobudza układ immunologiczny do działania.
Nanoszony miejscowo galaretkowaty ekstrakt może łagodzić różne rany. Przynosi ulgę w oparzeniach, stanach zapalnych oraz wypryskach na skórze. Ma wiele nietypowych zastosowań – od pomocy przy bólu głowy po reomatyczne. Ludzie na całym świecie przekazują wiele historii na ten temat. Powstaje bardzo dużo badań, dokumentujących te przypadki. Kosmetyki aloesowe stosowane są przy ochronie przeciwsłonecznej i po opalaniu, jako maseczki, okłady. Pomagają i ułatwiają praz przyśpieszają regenerację skóry. Warto poczytać o specjalnych, naturalnych dezodorantach, pastach do zębów, szamponach i balsamach do działa. Aloes, jeśli jego ilość w kosmetyku jest odpowiednia, jest chwalony przez użytkowników.
Niestety na ten czas nie ma przepisów regulujących nazewnictwo. Z tego powodu zdarza się, że preparat aloesowy preparatowi aloesowemu nie jest równy. Trzeba szukać tych dobrych, z najwyższej półki. W przeciwnym razie może się okazać, że trafimy na taki, w którym aloesu jest niewiele i nie może on mieć nawet stosowany długofalowo jakichkolwiek efektów.
Stosuje się szyfrowany skład pod zwrotem „100% soku lub żelu z aloesu” a to oznacza tylko tyle, że dodano do jego produkcji prawdziwy miąższ aloesowy – jednak nie wiadomo ile – czy 1% czy 5 a powinno być przynajmniej powyżej 50% a są na rynku preparaty mające nawet 99%.
Trzeba pamiętać o tym, że najważniejszy jest w aloesie niezbędny nam wielocukier acemannan. Jeśli stosujemy preparat rozcieńczony,to jest go w nim niewiele. Podobnie odwrotnie się ma sprawa z uczulającą aloiną – tutaj, jeśli produkt jest niskiej jakości i słabo oczyszczony – będzie jej dużo w składzie – a to jest niekorzystne. W preparatach do picia jej ilość nie powinna być większa niż 10 ppm (cząsteczek na milion).
Czy można więc wyhodować aloe vera w domu?
W teorii można, są jednak wyzwania.
Jakie?
Przede wszystkim w Polsce najbezpieczniejsza jest strona południowa, najbardziej nasłoneczniona. Latem można donice wystawiać na balkon. W pozostałych porach roku jest to już ryzykowne. Grozi przelaniem lub zmarznięciem rośliny czyli tymi dwoma czynnikami, których roślina nie toleruje. Ważna jest niska wilgotność mieszkania lub domu i duża ilość światła. Liście dojrzewają moim zdaniem długo. Można poczekać 4 lata i odcinać pojedyncze. Zrobić z takiego liścia maseczkę czy okład na włosy. Im częściej stosuje się aloes, tym lepiej. Domowy aloes nie dostarczy nam tyle surowca, żebyśmy mogły go stosować systematycznie. Kiedy jednak poczytamy o dobroczynnych właściwościach w diecie i zechcemy go jeść lub pić, wówczas ilości miąższu aloesowego z donicy są symboliczne. Tutaj potrzeba byłoby całej plantacji.
Jeśli jakość aloesu jest dla Ciebie ważna, tutaj możesz kupić najlepszy ->->-> miąższ aloesowy <-<-<- kliknij 🙂


A dlaczego warto pić aloes i jakie ma właściwości?
Zachęcam Cię do przeczytania w kolejnym artykule 🙂
Pozdrawiam
Marzena Tuszyńska
ekspert od aloesu
NajlepszyAloes.pl