Shopping Cart
Kiedy nie powinieneś pić aloesu

Aloes przeciwwskazania

Bardzo lubię dostawać pytania na maila. Jeśli tylko coś związanego z aloesem przychodzi do głowy a jeszcze zastanawiasz się czy napisać, to śmiało – kontakt@najlepszyaloes.pl i wyślij. Jeżeli tylko będę umiała, to odpowiem w postaci tekstu na blogu.

Kilka razy powtórzyło się zapytanie: Czy są jakieś przeciwwskazania, jeśli chodzi o picie miąższu aloesowego i dołączenie go na stałe do swojej diety?

Oczywiście miałam już spory zasób wiedzy na ten temat. Postanowiłam go jeszcze poszerzyć i umocnić.

W skrócie, kiedy słyszę jakie są przeciwwskazania, w głowie zapala mi się czerwona lampka – Ta osoba pyta: gdzie jest haczyk? 😉 Rozumiem to i szanuję osoby, które w dzisiejszym świecie potrafią cały czas myśleć samodzielnie i racjonalnie a także te, które mają odwagę zadawać pytania oraz poszukiwać odpowiedzi. Sama lubię myśleć o sobie, że również jestem takim typem człowieka. Nie lubię, kiedy na dany temat znajduję tylko ochy i achy, wtedy przekornie zaczynam mieć wątpliwości.

Często dostaje od Was maile z pytaniami?
Często dostaje od Was maile z pytaniami?

Trafiłam oczywiście na krótki, enigmatyczny tekst najbardziej naukowego i opiniotwórczego portalu Fakt, który poza samym, kontrowersyjnym tytułem nie zgłębia tematu a jest raczej pochwałą tej wyjątkowej rośliny jaką jest Aloe Vera.

Aloes to roślina, tak samo jak warzywa, zioła i owoce. Większością z nich nie można sobie zaszkodzić.

W przypadku aloesu jest ograniczenie, jeśli chodzi o aloes sproszkowany wraz z zieloną częścią rośliny. Która ma właściwości przeczyszczające i silnie drażniące. Dlatego ważne, żeby nie kupować jakiegokolwiek aloesu czy aloesu niskiej jakości. Jeśli już coś piję i podaje innym, to zależy mi, żeby było dobrej, sprawdzonej jakości. Bardzo duże znaczenie tutaj ma to, żeby miąższ aloesowy był odfiletowany z zielonej części rośliny, stabilizowany i możliwie najczystszy – dokładnie taki, jak gdybyśmy właśnie skosztowali samą roślinę. Ważne, żeby nie był przetwarzany w sposób, w którym traci właściwości. Jeśli wybierzemy aloes inny niż ten z certyfikatem Międzynarodowej Rady Naukowej do Spraw Aloesu to szukamy kłopotów i dróg na skróty. Wiadomo, że tutaj może być różnie.

Oczywiście, że są przeciwwskazania. Jeśli leczysz się i jesteś pod opieką lekarza to warto wszystko to, co robisz lub planujesz zrobić z nim skonsultować. To on niech będzie dla Ciebie wyrocznią.

Z tego, co wiem na pewno to jest kilka przypadków, kiedy aloes nie jest wskazany. Co to za przypadki?

Niektórzy z nas mają kamienie w woreczku żółciowym lub nerkach. Wiadomo, że w momencie gdy coś z nimi zaczyna się dziać to łączy się to nieodzownie z bólem. Czasami to ból nie do zniesienia. Aloes pomaga pozbyć się tego, co zbędne w naszym organizmie. Z kamieniami i złogami robi to samo. Samo umiejscowienie w woreczku żółciowym i nerkach jest wyzwaniem. Dlatego lepiej bez konsultacji z lekarzem nie bawić się w „Zosię – samosię”. Chociaż znam osoby, które mają kamienie w woreczku a nawet takie, którym woreczek żółciowy wycięto a mimo to piją aloes i czują się dobrze. Lekarze, po konsultacji mogą podpowiedzieć jak zacząć pić aloes od małych dawek i w jakich odległościach czasowych.

aloes przeciwwskazania
aloes przeciwwskazania

Picie miąższu ma wpływ na gospodarkę cukrową w ciele. Mogą się w związku z tym pojawić różnice w wynikach w porównaniu z wcześniejszymi. Dlatego osoby, które chorują na cukrzycę koniecznie potrzebują poinformować lekarza o tym, że piją aloes. Lekarz będzie obserwował co się dzieje i dawkował insulinę. Inaczej może być zdziwiony i nie bardzo rozumieć o co chodzi. Nie wolno samemu zmieniać sobie dawek insuliny.

Po pierwsze profilaktyka zdrowia – pamiętajmy, że aloes jest dla zdrowych, którzy chcą długo cieszyć się swoim zdrowiem a nie dla chorych. Kiedyś usłyszałam takie zdanie i jest w nim dużo racji. Bardzo się z nim zgadzam.

Zdarzyło mi się kilka razy, że o aloes upominały się osoby, które przez wiele, wiele lat swoim trybem życia a czasami z powodu genetyki, borykają się z poważnymi chorobami. Mam tutaj np.: na myśli różnego typu nowotwory. Wcześniej zdarzało się, że były zamknięte na informacje dotyczące diety wspierającej zdrowie a teraz nagle sobie o tym przypominają i chcą nadrobić czas. Jeśli jesteś taką osobą, twoim leczeniem kieruje lekarz, przyjmujesz chemię i naświetlania, to przejdź najpierw te procesy. Wpływają one negatywnie na komórki rakowe ale także jednocześnie na wszystkie komórki w ciele. Organizm podładujesz po zakończeniu chemii, kiedy już znowu twoją odporność można będzie podnieść. To wtedy wrócisz do sprawy picia aloesu i włączenia go do codziennej diety. Wtedy poczujesz przypływ sił i energii. Teraz trzymam za Ciebie z całego serca kciuki, wysyłam na ile to możliwe ogromnego przytulasa.

Aloes wzmacnia działanie wielu leków oraz substancji odżywczych. Nie ma jednak dostępu do badań, z którymi lekami i jak reaguje. Kiedy więc przyjmujesz np.: antybiotyki to poczekaj. Najpierw kuracja antybiotykowa przeprowadzona do końca a dopiero potem aloes.

Kolejne wyzwanie jest wtedy, kiedy karmimy piersią. Nie jest zbyt dobrym pomysłem rozpoczęcie w tym czasie picia aloesu. Ma on właściwości nie tylko dożywiające ale też oczyszcza organizm z toksyn, konserwantów i pozostałości wszystkiego tego, czego ciało nie potrzebuje. Jeśli pijemy w odpowiedniej ilości wodę, to wraz z moczem to wszystko zostanie z organizmu usunięte. W przypadku mam karmiących jest jeszcze jeden kierunek wypływania toksyn. Dostanie je wraz z mlekiem maleństwo. Tego raczej nie chcesz. Znam kobiety, które piły aloes przez cały okres karmienia. Nie zaczęły one jednak go pić w tym czasie a piły dużo wcześniej i w trakcie ciąży. Wówczas można być spokojną.

Podobnie jest z rozpoczęciem picia aloesu w trakcie ciąży. Nie jest to najlepszy moment. Poczekaj z tym, bardzo proszę, na lepszy. Przez pępowinę mały człowiek również będzie przejmował od ciebie to, czego zupełnie nie chcesz mu przekazać. Wróć do tematu, kiedy dziecko będzie mieć roczek czy kiedy przestaniesz je karmić piersią.

No dobrze, a co w takim razie z dziećmi?

Tutaj zdania również są podzielone, warto poradzić się swojego lekarza rodzinnego. Moje przyjaciółki, które piły aloes już zanim wydały na świat nowe życie, podawały aloes karmiąc piersią a potem w momencie, gdy już nie było to możliwe bezpośrednio do picia, gdy dziecku można już było podać soczki przecierowe. Czasami dodają go do napojów innego typu. W przypadku aloesu z dodatkiem brzoskwiń dziecko w większości przypadków będzie zachwycone smakiem. W przypadku młodych ludzi również zawsze warto skonsultować się z lekarzem. Pamiętajmy, że aloes nie jest lekiem a suplementem, dodatkiem do codziennej diety.

Wszystko co jemy, ma swoje właściwości. Ostatnio czytałam np.: o tym, że zjedzenie 4 orzechów brazylijskich w miesiącu ma bardzo duży wpływ na zły cholesterol. Zaledwie 4 orzechy a sprawiają ogromną różnicę. Swoją drogą picie aloesu również w kontekście cholesterolu ma swoje do powiedzenia.

Aloes to roślina z tej samej rodziny co czosnek, cebula i tulipany – Tak, tak – to nie kaktus i jest z nimi spokrewniony 🙂 . Jeżeli masz alergię na którąś z tych roślin, to bardzo prawdopodobne, że reakcja wystąpi również w przypadku aloesu. Przetestuj go w niewielkiej ilości na skórze i sprawdź – ponieważ wiadomo, że każdy z nas jest inny.

Tutaj kupisz ->->-> aloes <-<-<- szczególnie lubiany przez dzieci.

wybór należy do Ciebie
wybór należy do Ciebie

Jest jeszcze jedna kwestia – data ważności. Czasami zdarza mi się do niej podchodzić z przymrużeniem oka – rozbawiła mnie data ważności na soli himalajskiej. Wyobrażasz sobie, że sól, która powstała 500 milionów lat temu nagle nie nadaje się do użytku np.: 15 sierpnia 2022 roku? 😉 W przypadku roślin typu aloes, które są podatne na utlenianie się warto jednak dopilnować daty ważności. Nie spożywamy preparatów po jej upływie ani takich, które przekroczyły czas na przechowywanie w lodówce. Po jego upływie możemy nie odczuć dobrych właściwości aloesowych a zupełnie inne ;).

Jeżeli chodzi o aloes do użytku zewnętrznego w postaci mydełka, toniku czy kremu to tutaj uczulenie praktycznie się nie zdarza. Zaledwie kilka setnych procenta populacji może odczuć zaczerwienienie czy zauważyć pokrzywkę – wówczas po pierwsze należy sprawdzić, czy kosmetyk aloesowy, który wybraliśmy rzeczywiście jest aloesowy a po drugie sięgnąć po taki, który ten aloes w składzie ma.

Dlaczego o tym piszę? Odkąd pasjonuję się właściwościami tej rośliny, poznaję różne, dostępne na rynku preparaty z nim związane. Zdarzyło mi się np. usłyszeć – Pani Marzenko, ja nie mogę tego aloesu, mam na niego uczulenie. Lekko zbita z tropu, słysząc taką nowinę, poprosiłam o pokazanie kremu. Okazało się, że niestety producent w składzie nie podał aloesu a jedynie duży obrazek na opakowaniu. Jak to możliwe? Producenci, jeśli czegoś w składzie jest bardzo mało, nie muszą tego podawać. Jeśli aloes to w 97 – 98% woda strukturalna o specjalnych właściwościach a pozostałe kilka procent to mega bogaty koktajl 200 witamin, minerałów, enzymów, peptydów, aminokwasów itd. a w produkcie jest aloesu np. 0.03% w składzie, to znaczy, że właściwości aloesu w nim raczej nie doświadczysz a reakcja uczulająca jest na któryś z innych składników.

Tutaj kupisz ->->-> czysty aloes <-<-<- bez niewłaściwych dodatków i konserwantów

Raz zdarzyło się zaobserwować rzeczywiście silną reakcję na krem aloesowo-propolisowy u osoby, która od kilku dekad bierze lekarstwa psychotropowe i ma polipy z jelitami. W mojej 5-letniej przygodzie z aloesem to właściwie jedyny taki przypadek. Podejrzewam, że reakcja ta raczej była na propolis niż aloes – przy propolisie zdarza się to częściej.

Czasami zdarza się, że aloes pobudza skórę i mikrokrążenie. Wówczas na krótki czas, maksymalnie kilka dni, może pojawić się zaróżowienie skóry. Konsultowałam tą kwestię z trenerem kosmetyczek, magistrem kosmetologii – taka reakcja jest zupełnie naturalna i korzystna a skóra w ciągu kilku dni wróci do równowagi będzie piękniejsza niż wcześniej.s

Na ten moment, moi mili, to są informacje, które dla Was udało mi się znaleźć.

Jeśli tylko trafię na coś nowego, to oczywiście od razu się o tym dowiecie.

Liczne książki mówią o aloesie.
Liczne książki mówią o aloesie.

Wnioski nasuwają się same – jeśli wybierzemy rzeczywiście aloesowy produkt na bazie aloesu i jesteśmy zdrowi, to warto suplement diety w postaci aloesu zastosować i wytestować.

Podobnie przy kosmetyce do pielęgnacji skóry, włosów i paznokci.

Ściskam i pozdrawiam w ten piękny, słoneczny niedzielny poranek, gdzie tropikalna temperatura w Polsce dochodzi do blisko 40 stopni 🙂

Dbajcie o prawidłowe nawodnienie – aloes będzie tu nieoceniony,

jeśli dodacie do niego zimną wodę, to pomoże utrzymać prawidłową temperaturę i czuć się dobrze pomimo upału. To świetny sposób na to, żeby przetrwać wysokie temperatury.

Jestem dla Ciebie

Marzena Tuszyńska
ekspert od aloesu
NajlepszyAloes.pl

Bibliografia:

Zielony lekarz, Pan Doktor Aloes, Dehin R., Londyn 1991.

Wielka księga drenażu i oczyszczania organizmu, Romegialli F., Fontanari V., Trento 2005.

Aloes leczniczy cud natury, Warszawa 2010.

Aloes właściwości i zastosowanie, Maffeis G., Warszawa 2015.

Aloes na co dzień Vademecum, Olejnik E. Warszawa 2013.

Aloes zwyczajny Zdrowie i uroda, Augsburg 2005.

Wielka księga aloesu. Historia, botanika, skład oraz aspekty farmakologiczne legendarnej rośliny, Bassetti A., Sala S. Trento 2005.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *